Noclegi rezerwowane przez Airbnb nadal się sprawdzają, na szczęście. Ceny różne, różne też standardy, ale każde miejsce ma swój klimat. Poniżej informacje o naszych noclegach w kolejnych azjatyckich miastach.
Kuala Lumpur 1 Bedroom Studio at Heart of Kuala Lumpur link, 5 nocy, 135zł/noc
Świetne miejsce! Mieszkaliśmy na 29. piętrze, a z okien piękna panorama miasta, widok m.in. na Petronas Twin Towers i wieżę telewizyjną Menara KL. Mieliśmy do dyspozycji malutką kuchnię, salon, sypialnię, małą garderobę i łazienkę z wielkim prysznicem (niestety myliśmy się w letniej wodzie…). Na 6. piętrze był plac zabaw, basen, siłownia i chińska restauracja (skorzystaliśmy tylko z pierwszego i ostatniego). Nie było pralki, ale jakoś przeżyliśmy. W pobliżu polecana indyjska knajpka Tg’s Nasi Kandar. Bardzo polecamy to miejsce 👍
Hong Kong Mother-in-law flat in a peaceful Hong Kong village link, 8 nocy, 245zł/noc
W Hong Kongu ciężko było znaleźć coś większego od jednego maleńkiego pokoju będącego jednocześnie salonem, sypialnią i kuchnią… Baliśmy się, że z dziećmi udusimy się w takim miejscu, więc trafiliśmy na przedmieścia do cichego mieszkanka na parterze, gdzie mieliśmy dwie sypialnie, salon, małą kuchnię i łazienkę. Na szczęście była pralka i dobrze wyposażona kuchnia, więc dało się smażyć placki i naleśniki dla małych głodomorów :-). Wyposażenie to mieszanka mebli i dodatków z Ikea z bardzo starymi szafami, część z nich bardzo stylowa, może nawet zabytkowa (Mela uwielbiała stolik, w którym było bardzo dużo maleńkich szufladek, a od środka same chińskie znaki). Na minus może być odległość od stacji metra (25 minut spacerkiem) czy najbliższego sklepu (około 20 minut), ale przyzwyczailiśmy się do tego i nawet Julek nie marudził, że to za daleko. Miejsce jak najbardziej warte polecenia.
Co warto dodać, w obu miejscach mieliśmy internet i komplet ręczników. Właściciele w zasadzie wirtualni, ale bardzo pomocni i szybko odpowiadali na wszelkie pytania.